Aktualnie obowiązujące przepisy kodeksu pracy przewidują jedną sytuację, w której pracownik może być „wypożyczony” innemu podmiotowi, a mianowicie art. 174 § 1. Zgodnie z tą regulacją pracodawca może udzielić pracownikowi urlopu bezpłatnego w celu wykonywania pracy u innego pracodawcy przez okres ustalony w zawartym w tej sprawie porozumieniu między pracodawcami. Warunkiem jest jednak uprzednia zgoda pracownika wyrażona na piśmie. Okres urlopu bezpłatnego wlicza się do okresu pracy, od którego zależą uprawnienia pracownicze u dotychczasowego pracodawcy.
Leasing pracowniczy czyli wynajmij sobie pracownika
Jest to swego rodzaju „trójstronna umowa” umożliwiająca czasową pracę pracownika na rzecz innego podmiotu. Pierwotny pracodawca uzyskując zgodę pracownika oraz udzielając mu urlopu bezpłatnego w ściśle określonym celu zawiesza bieżący stosunek pracy. Drugi z podmiotów zawiera z tymże pracownikiem umowę o pracę na ściśle określony czas (trwania urlopu bezpłatnego). Podstawą „odesłania” pracownika do drugiego pracodawcy jest „porozumienie” między podmiotami.
Od powyższej konstrukcji należy odróżnić polecenie pracodawcy wydane zatrudnionemu, którego przedmiotem jest czasowe wykonywanie pracy na rzecz innego podmiotu. W tej drugiej sytuacji bowiem zatrudniający wyznacza jedynie miejsce świadczenia pracy na terenie innego pracodawcy.
Udostępnienie personelu lub możliwość pracy u innego pracodawcy
Kwestią „zmiany” podmiotu, na rzecz którego pracownik świadczy pracę zajął się Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 10 lutego 2012 r. (II PK 147/11). Dopuścił w nim możliwość czasowego powierzenia pracownikowi określonych czynności wynikających z umowy o pracę na rzecz innego podmiotu. Jednocześnie zanegował, iż taka sytuacja powoduje „zmianę” pracodawcy oraz konieczność wypłaty wynagrodzenia za pracę przez podmiot, na rzecz którego praca czasowo jest świadczona. Nie jest to bowiem nawiązanie kolejnego (odrębnego) stosunku pracy, nawet jeśli praca jest świadczona pod kierownictwem tego „drugiego” podmiotu. Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w swoim wcześniejszym wyroku, do którego odsyła orzeczenie wydane w sprawie II PK 147/11, a mianowicie z dnia 7 maja 1998 r. (I PKN 71/98, OSNP 1999 nr 8, poz. 282). W świetle tego orzeczenia dopuszczalne jest powierzenie pracownikowi w ramach stosunku wykonywania czynności określonych w umowie o pracę na rzecz innego podmiotu. Zdaniem sądu nie jest to równoznaczne z tym, że zatrudniony staje się pracownikiem owego podmiotu i że od niego należy mu się wynagrodzenie za pracę. Swoje stanowisko potwierdził Sąd Najwyższy także w wyroku z dnia 5 listopada 1999 r. (I PKN 337/99, OSNP 2001 nr 6, poz. 186), z którego wynika, iż „wykonywanie pracy w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę, znajdującym się w zakładzie pracy innego podmiotu i pod jego kierownictwem, nie powoduje nawiązania stosunku pracy z tym podmiotem.”.
Mając na uwadze zapisy kodeksu pracy oraz stosunkowo jednolitą linię orzeczniczą Sądu Najwyższego należy wyróżnić dwie prawnie dopuszczalne sytuacje „wypożyczenia” pracownika drugiemu podmiotowi. Należą do nich:
-
możliwość czasowego powierzenia pracownikowi określonych czynności wynikających z umowy o pracę na rzecz innego podmiotu. Nie powoduje to zmiany pracodawcy, „wypożyczenie” pracownika dotyczy zasadniczo miejsca wykonywania pracy.
-
możliwość udzielenia pracownikowi urlopu bezpłatnego w celu wykonywania pracy u innego pracodawcy przez okres ustalony w zawartym w tej sprawie porozumieniu między pracodawcami. W tym przypadku podmiot, u którego pracownik świadczy pracę w okresie urlopu bezpłatnego staje się przez ten czas pracodawcą.